Ja tak robię jak się konkretnie wku***ę, ale zbyt dużo mi to raczej nie daje.

Tak serio to też kiedyś się nad tym zastanawiałem. Nie znam niestety charakterystyki rozwoju mocy tych silniczków, ale jeśli jest on podobny jak w przypadku silników benzynowych stosowanych w samochodach, to takie zachowanie może mieć pewien sens.



"Podskoczenie" na wyjściu z zakrętu (gdy nabieramy prędkości) na ułamek sekundy odciąża wózek. W czasie tym silnik, generujący przy niskich obrotach małą moc (czyli przy wychodzeniu z wolnego zakrętu), miałby więc do rozpędzenia wózek który jakby na ułamek sekundy waży mniej. Powrotne "dobicie" kierowcy w fotelik byłoby mniej uciążliwe, gdyż wraz ze wzrostem obrotów, który w międzyczasie nastąpił, wzrosła i moc generowana przez silnik.

Teoria ta wydaje mi się jednak bardzo mało prawdopodobna, żeby nie powiedzieć głupia. Sama faza "wybicia" ( ) powoduje przecież chwilowy wzrost nacisku na wózek...

Jeśli ktoś ma mniej mongolską teorię, to poproszę o podzielenie się, bo również mnie to interesuje.

edit:

Teoria Tomka jakby ździebko rozsądniejsza.

byłem na tych ostatnich zawodach i byłem prawie na końcu, ale mam nadzieje, że z zawodów na zawody będzie lepiej. Przedtem jechałem tylko raz na torze i na zawodach poprawiłem czas z 35,91 na 35,35. Jak jechałem w wyścigu to zauważyłem, że na wejściu w zakręt jestem wolny, ale nadrabiam na wyjściu, myślę że tutaj mogę zyskać wiele. Nie wiem czy za ostro wchodzę w zakręt i wytracam prędkosć ?

Witam,
mam takie pytania..
chodzi mi o balans ciałem podczas pokonywania zakrętów, w którą stronę należy się wychylić aby lepiej przejechać zakręt?, czy może trzeba trzymać ciało w pionie?,
druga sprawa to ułożenie siedzenia, czy ma znaczenie, że fotel jest bardziej posunięty do tyłu lub bardziej do przodu? (kosztem komfortu)?
Co myślicie o "przycieraniu" opon - band w celu szybkiego hamowania na zakrętach ?
Czy planujecie zmianę konfiguracji toru?
Słyszałem, być może to pogłoski o powiększeniu toru?

i ostanie : w jaki sposób pokonujecie zakręt Nr 9- wg. jeden z bardziej decydujących ?

mój ostatni czas to ok. 32.60

pozdrawiam
Adam.

Balans - z balansem ciala bywa roznie.. tzn kazdy ma inna teorie. Moim zdaniem wychylenie na zewnetrzna powoduje lepszy docisk zewnetrznych opon i tym samym lepsza przyczepnosc.

Fotel - w Tychach fotel sie nie rusza przeciez? tylko pedaly sie przesuwa..

Bandy - nie probowalem ale wydaje mi sie to kiepskim pomyslem.

Co do balansu:

http://www.youtube.com/watch?v=aCiujJ8f4to

Nie znam się na tym kompletnie, ale w gokartach nie ma mechanizmu różnicowego, brak dyferencjału powoduje poślizg tylnej osi (idealne do driftu, nienajlepsze dla jazdy na okrągło). Układ kierowniczy gokarta tez jest "dziwny". Wystarczy siedząc w gokarcie przed startem skręcić maksymalnie kierownicę - jedno koło się podnosi. Efektem tego - podczas jazdy w zakręcie gdy przednia oś jest dociśnięta - tylne "wewnętrzne" koło ma tendencję do odrywania, stąd lepiej je odciążyć, tym samy dociążyć drugie poprzez balans na zewnątrz - bo to na nie przełoży się cała moc przyśpieszania. Mój wniosek jest taki, żeby minimalizować poślizg tylnej osi, biorąc pod uwagę brak dyferencjału, idealnie będzie pokonywać zakręty na 3 kołach (2 przednich i 1 tylnym), a ten "dziwny" układ kierowniczy ma nam chyba w tym pomóc.