Ja natomiast nie rozumiem skąd ten pomysł podziały na kategorie wagowe. Nie widziałem żadnej serii na świcie gdzie taki podział istnieje. Natomiast podział amatorzy zawodowcy dałby wiele więcej radości z walki o jakąs sensowną lokatę. Nie chodzi o to, że straszne jest dostawanie od Basza sekundę na okrążeniu, bo poprostu to zupełnie inna klasa kierowcy. Bardzo chętnie pooglądam jak on jeżdzi i też chętnie czegoś się od niego nauczę, ale rywalizowanie z nim w jednej klasie poprostu nie ma sensu.
Pozdrawiam

Masz rację, że w bardziej "zawodowych" zawodach i seriach wyścigowych nie stosuje się podziału na kategorie wagowe. Warto jednak zauważyć, że najciężsi zawodnicy jacy brali udział w pierwszych zawodach byli 2-3 razy ciężsi od najlżejszych! Taka sytuacja nie ma miejsca w żadnych "poważnych" zawodach. Co więcej: weźmy pod uwagę, że jeździmy na wózkach, które mają 6,5 km mocy. W tym przypadku waga zawodnika wpływa na jego wyniki bardziej niż w przypadku silniejszych wózków (a co dopiero bardziej "dorosłych" serii).

Co do zawodowców: nie zgadzam się z Twoją opinią, jednak nie jest ona pozbawiona sensu. Jeśli klienci toru mają jakikolwiek wpływ na zmiany regulaminu, to w tej kwestii najlepsze byłoby albo przeprowadzenie ankiety na forum, albo szybkie głosowanie przed kolejnymi zawodami.

Zauważ że każda seria na świecie ma w regulaminie technicznym wagę minimalną zawodnika wraz z kartem.
Krótko mówiąc lżejszym zawodnikom dokłada się po prostu balast. Nie liczę na to że na WRT będzie coś takiego możliwe, stąd pomysł podziału lub publikacji dodatkowych danych.

Za to rywalizowanie kartem 6,5KM z kimś o 30-50kg cięższym jest dla Ciebie sensowne. Ciekawe podejście. Bo to też są jakby dwie różne klasy zawodników.
Weź sobie dla przykładu taczkę (pustą) i się z nią rozpędź. Potem wrzuć do niej worek kartofli i znowu się rozpędź. Poczujesz wtedy różnicę
Nie rozumiem tych którzy się tak bronią przed publikacją swojej wagi. Są na to jakieś argumenty? Wstydzi się ktoś? Ktoś coś straci?

widze że rozpętałem wojne
i dobrze bo to istotna sprawa

Nie sądzę, żeby waga stanowiła o klasie zawodnika. Moim zdaniem zawsze były to umiejętności. Zresztą jak w większości sportów (chyba tylko poza sportami walki, a tez nie wszystkimi). I czy są to skoki narciarskie, pływanie czy sporty motorowe podział ten nie istnieje.To jakaś fikcja. To jakby zrobić koszykówkę dla niższych i wyższych, bo cytuje "to też jakby inna klasa zawodnika".

Jedyny argument, który mnie trochę przekonał to post doriano, że faktycznie nie są to bardzo "zawodowe zawody", więc można ewentualnie pokusić się o zrobienie czegoś takiego dla amatorów. Jednak idąc tym tropem, to kolejny argument, za tym, żeby zawody amatorskie były amatorskimi.

Wiec modyfikuje stanowisko. Podział na kategorie wagowe TAK.
Podział na amatorów i zawodowców TAK.

Pozdrawiam.

czy do zawodowców zaliczasz pracownikow obslugi toru??
bo jesli tak to wcale zawodowcami nie jestesmy, a i jezdzimy mniej niz wiekszosc stalych klientow... a i tak nie mozemy startowac w zawodach...

po przemyśleniu tematu:
Możliwość startu zawodowców: TAK
Możliwość startu pracowników: TAK
Podział na kategorie na starcie - NIE
Dodatkowe informacje w tabeli wyników (zawodowiec/amator/pracownik, waga) - TAK
Ewentualne dodatkowe klasyfikacje - jak będą w/w dane - mogłyby być (nawet jeśli nieoficjalne)

Drugie zawody sprawiły, że lekko zmieniłem swoje zdanie na temat problemu wagi zawodników. Jestem za doważaniem wózków... Słyszałem, że rozwiązanie to jest techniczne możliwe.

Byłoby to rozwiązanie idealne , ale... nie wierzę że zostanie wprowadzone .
Ile czasu technicznie trwałoby bezpieczne doważenie jednego karta ?

ludzie ochłońcie to mają być zawody dla amatorów a nie MŚ .... za niedługo może jeszcze będą potrzebne homologowane ubrania i kaski ..... bez przesady każdy jest jaki jest ,chcesz to się odchudź a nie narzucaj innym swojej wagi .......