tak zgadza sie potem zostalem zucony do mocnej grupy bo ktos nie przyszedl na zawody i wsumie ukonczylem zawody na 2 miejscu

sprawa jest taka powiem szczerze ze przykro mi sie robi jak nie moge byc klasyfikowany w zawodach
ja pocichu uwazam ze mi sie nalezy jazda i klasyfikacja chodzby dlatego ze na zawody w tychach caly piatek i sobote (wsumie 30godz) przygotowywalem wozki zeby kazdy byl zadowolony i zeby nie bylo zadnych niespodzianek

co do zawodnikow pro to ja sie ciesze ze moge sie porownywac do nich wkoncu to zawodnicy nie tylko startujacy w polsce ale i zagranica
np za 5 lat bede mogl opowiadac ze sie scigalem z kubica i go pokonalem (kubice zamienic na basza)

ja niczym nie ryzykuje jak przegram z baszem ale co bedzie jak z nim wygram???

chwala zawodnikom pro ze sie im wogule chce przyjsz na zawody i wystartowac bo tak naprawde wiekszosz zawodowców chyba ma w dup.. jezdzic na 6.5konnych pizdzikach )

ja proponuje poprostu głosowanie czy zawodnicy i pracownicy moga startowac czy nie
i to bedzie uczciwe

Jak dla mnie jest to trudna sprawa i chyba nigdy nie dojdziemy do ładu czy zawodowcy i ludziska z WRT powinni startować w zawodach. Nigdy nie będzie wszystko tip-top i do końca sprawiedliwe, zawsze znajdzie się ktoś kto doczepi się do tego że "Wy przecież pracujecie i jeździcie na co dzień na tym torze, jesteście w stanie przejechać tor z zamkniętymi oczami itp... itd...".
Ja sam nie wiem do końca czy byłoby to sprawiedliwe czy nie.
Od lepszych zawodników można dużo się nauczyć, podpatrzeć technikę jazdy i wiele innych ale z drugiej strony będą łoić strasznie tych słabszych, co może ich zniechęcić do kolejnego startu. Więc nie wiem. Ma to swoje plusy i minusy. Dla mnie jazda z lepszymi to raczej przyjemność.

P.S. Dla Wotsona szacun, że przygotował tak wózki na zawody w Krakowie (w Tychach nie startowałem więc nie wiem), naprawdę nie było do czego się przyczepić.

Pozdro!

Wotson na prezydenta!! _/

Ja jestem za tym, aby pracownicy WRT startowali tez w zawodach, byloby to wspaniale uczucie pokonac moje kochanie (daddy) hrhrhrhr

Przede wszystkim proponuję przenieść temat do działu "Tematy ogólne", bo, w związku z rozpoczęciem cyklu zawodów w Tychach, nie dotyczy on już tylko Krakowa.

Moje osobiste zdanie jest takie, że zawody powinny być ogólnodostępne. Pracownicy torów mogą być fantastycznymi rywalami, a poza tym przecież im też się coś od życia należy, prawda? Jeśli chodzi o zawodowców, to dla mnie możliwość choćby pośredniego konkurowania z tak zdolnymi chłopakami (bo moje czasy plasują mnie kilka grup niżej ), jest czymś fantastycznym. Obserwacja ich niesamowitej szybkości i płynności jest wielką przyjemnością, a może kiedyś rzeczywiście będzie okazja się pochwalić, że się np. z takim Baszem ścigało...

Co do obaw, że lanie od "zawodowców" może być zniechęcające: moim zdaniem o frekwencję nie ma co się martwić. Obecność "zawodowców" przyciąga chyba jednak więcej osób, niż odstrasza....

Inną sprawą jest to, że nie do końca rozumiem jakie znaczenie ma nasza dyskusja i ewentualne głosowania na ten temat... Organizator ustalił takie a nie inne zasady i chwała mu za to! Ilość chętnych jasno pokazuje, że taka formułą się sprawdza...

To w sumie jesli nie stratowales a tylko grzales wozek to nie powinienies komus rujnowac okrążenia zmuszajac go do przepuszczenia. Nawet jesli byla to slabszy zawodnik to każdemu nalezy sie rowne traktownie, kazdy walczy o czas okrazenia i kazdy z zawodnikow zaplacil za udzial..

Jesli bedziecie startowac to nawet lepiej, bedzie wieksza mobilizacja by cisnac na maksa i to wyjdzie na dobre jesli chodzi o czasy -jesli chodzi o pozycje koncowe to juz nie wyjdzie wszystkim na dobre

WOTSON nikogo nie zmuszał do przepuszczania, jeśli kogoś doganiał to nie wyprzedzał tylko zwalniał, lub przepuszczał wszystkich i spokojnie jechał na końcu stawki.

Kozenko dobrze mówi dac mu wodki

ciezko organizatorowi ustalic czy my mozemy startowac oficjalnie dlatego jest propozycja glosowania czy mozemyczy nie

Powie mi ktos dlaczego jak chce konkurowac z zawodowcami oficjalnie to jedynie co moge to jechac do Tarnowa ?? a nie moge u nas na torze ?

nigdy tam nie bylem i pewnie jak tak dalej pujdzie to bede musial sie przestawic na Tarnów

Prawda jest taka ze wszyscy mysla ze skoro jestesmy pracownikami to jezdzimy duzo. Realia sa takie ze niektorzy klienci jezdza o wiele wiecej od nas a my mamy tzw miesieczne limity jazd jak to Dzonson juz wspomnial, pretensje moglyby byc gdybysmy faktycznie jezdzili po 5 razy dziennie i "kuli" ten tor na pamiec. Ja np pracuje srednio 20 dni w miesiacu z tego 10 mam wolnych, nie zawsze mam ochote siedziec na hali w dzien wolny bo sa ciekawsze zajecia do roboty wiec tak naprawde jezdze pare dni w miesiacu, wyjatkiem sa pucharowki ktore jezdzimy srednio raz na tydzien- 2 tygodnie po pracy, i odbywaja sie one w srednio 5 osobowym skladzie wiec nie kazdy w nich uczestniczy. Jedyne o co mozna nas "osadzac" to o podpatrywanie jak zawodowcy jezdza na tym torze, ale to nie da upragonionych rezultatow. Kazdy z TOP5 jezdzi zupelnie inaczej i ma inna technike jazdy, i z ktorego brac przyklad jak cala 5tka osiaga dobre rezultaty?


Reasumujac, nie jest tak kolorowo jak sobie wyobrazacie, jestesmy tylko amatorami.

Do mojej lejdi:

Kotku, do mnie to Ci jeszcze duzo brakuje hrhrhr

Głosowanie jak najbardziej, ale nie na forum bo tutaj mogą się trafić ludzie którzy nie byli nigdy na torze, a tym bardziej na zawodach. Więc myślę, że głosowanie można urządzić przy barze podczas zapisów do kolejnych zawodów. Grzecznie zapytać każdą jeżdżącą osobę co sądzi na dany temat albo po prostu wręczać przy barze jakąś sądę w łapę.
Na forum jak to na forum, zawsze może znaleźć się taki jeden z drugim, urządzą sobie zabawę i wyjdzie na to, że większość głosowała tak, a w rzeczywistości wyszło całkiem co innego.
Tak mi się wydaje przynajmniej.

Pozdro!

Po waszych odpowiedziach wydaje mi się że powinni jeździć na zawodach wszyscy - amatorzy, pracownicy WRT, zawodnicy.
Jednak uważam, że powinna być klasyfikacja generalna oraz klasyfikacja grupowa: amatorzy, zawodnicy czyli 3 tabelki w excelu.

Prawda jest taka ,że ludzie którzy startują w takich zawodach różnie podchodzą do tematu:
Jeden jedzie tylko dla przyjemności,
Drugi jedzie żeby zająć jak najwyższe miejsce w klasyfikacji pucharu WRT ( w końcu po coś ten puchar WRT powstał ).
Trzeci jedzie niby tylko dla przyjemności ale chciałby jednocześnie zająć jak najwyższą pozycję.

Ale żeby połączyć to wszystko do kupy myśle że podział na grupy powyżej jest najbardziej optymalny.

KONIEC